22 maja 2013

Nowy Kinect

Jest! W końcu! Po trzech latach od prezentacji pierwszej generacji czujnika głębi sygnowanego logiem Microsoftu, wczoraj mieliśmy okazję zobaczyć jego następcę. Podczas trwania konferencji nie usłyszeliśmy o nim zbyt wiele, pomijając niewielki fragment podczas którego podziwialiśmy czułość na gesty oraz możliwości rozpoznawania mowy. O ile ta ostatnia funkcjonalność nie robi już dziś dużego wrażenia (mamy przecież Google Now czy Siri od Apple) to rozpoznawanie ruchów ręki czy dłoni, ciągle wydaje się możliwością zakrawającą of Science Fiction. 
Dziś w sieci ukazał się krótki film, na którym mogliśmy trochę bliżej poznać nowy kontroler do nadchodzącej konsoli Xbox. Zostało ujawnionych znacznie więcej szczegółów dotyczących działania urządzenia. Przede wszystkim została zmieniona technologia "widzenia" głębi. W aktualnej generacji wykorzystywany jest promiennik podczerwieni rzucający siatkę punktów, która po odpowiedniej analizie daje nam stosunkowo dokładne informacje o położeniu w przestrzeni trójwymiarowej. Jak już wspominałem we wcześniejszej notce zostało to opracowane przez PrimeSense. Tym razem Microsoft postanowił uniezależnić się od zewnętrznych instytucji i... przejął dwie mniejsze firmy zajmujące się tworzeniem sensorów 3D. W tym wypadku postawiono na technologię o nazwie Time of Light. W wielkim skrócie i uproszczeniu, mamy tutaj do czynienia z kamerą która potrafi mierzyć prędkość odbitego światła od poszczególnych obiektów sceny. Brzmi niesamowicie, ale jest to stosunkowo stara metoda wykorzystywana w dalmierzach laserowych. Tutaj jednak równocześnie dokonujemy pomiaru dla całej macierzy punktów. Warto zaznaczyć, że pierwsze tego typu kamery pojawiły na rynku się już w 2006 roku. Gdzie jest zatem postęp, którym tak bardzo chwali się Microsoft? Rozdzielczość. Nie ujawniono jeszcze dokładnej ilości odczytywanych pikseli, jednak już na pierwszej prezentacji można zauważyć, że poczyniono w tym zakresie znaczny progres. Przedstawiciel korporacji mówił o rozdzielczości HD, jednak myślę, że podobnie jak w pierwszej wersji sensora, siatka punktów została reskalowana by dopasować się do kamery RGB. Dodatkowo dzięki tej technologii kamera znacznie lepiej radzi sobie z obiektami położonymi blisko - nie ma już efektu "oślepienia" czujnika podczerwieni. 
Rendering głębi
Z interesujących rzeczy, to w zasadzie tyle. Pewnie wiele osób zauważyło, że zostało zaprezentowanych jeszcze kilka innych możliwości: badanie obciążenia poszczególnych kości szkieletu czy mierzenie siły uderzenia. Przyznam jednak, że (o ile nie dostaliśmy tego w zestawie z API) jesteśmy w stanie to osiągnąć korzystając z obecnej generacji sprzętu. Jedynym usprawnieniem na jakie zwróciłem uwagę to zwiększona ilość kości, dla wykrywanego szkieletu. Dalej jendak nie ma tu rewolucji - ręka zyskała drugi palec, zaś barki dodatkowe jointy. Obsługa gestów także nie została specjalnie usprawniona. "Pinch to zoom" w wersji dla XBoksa jest wykonalny (dość łatwo) już dziś, zaś "Swipe left / right" działa tak samo, jak dla aktualnej generacji (swoją drogą, reimplementując obsługę tego gestu można uzyskać znacznie lepsze wyniki, czego prototyp pokazałem tu). Zaprezentowane na koniec wykrywanie tętna gracza wydaje mi się mocno naciągane, jednak będę musiał dokładniej poznać temat by wyrobić sobie o nim zdanie. Czy to koniec narzekania? Jeszcze nie. Rzeczą która najbardziej mnie zawiodła, to ciągle słaba dokładność śledzenia szkieletu. Nie uczyniono tutaj zbyt dużego postępu, zaś demko pokazywane przez PrimeSense ponad dwa lata temu, prezentuje się w tej materii znacznie lepiej (swoja drogą nigdy nie udało mi się uzyskać tak rewelacyjnych wyników jak na owym filmiku). 
Czy jest zatem na co czekać? Moim zdaniem tak. Myślę, że do końca roku Microsoft dopracuje API oraz sterownik i część przedstawionych tu bolączek zostanie zlikwidowana. Liczę także, że konkurencja pokaże nowe wersje swoich rozwiązań. O ile PrimeSense dość mocno interesuje się rynkiem mobilnym (kto nie chciałby Kinecta w telefonie?) to zwiększenie dokładności stacjonarnych wersji urządzeń, też powinno leżeć w ich interesie. Zagadką pozostaje także dostępność nowego Kinecta w wersji dla PC. Na kompatybilność z OpenNI, chyba nie mamy co liczyć. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz